Dom pod Jedlami

Zadzwoń: +48 12 63 36 954

Statut - Preambuła

STATUT
Stowarzyszenia "Dom pod Jedlami"

Preambuła

Pawlikowscy z Medyki, a w ostatnich generacjach także ich potomkowie po kądzieli, to jak dotychczas osiem pokoleń rodzinnej sztafety humanistycznej: kolekcjonerów, badaczy, pisarzy i artystów.

Kluczową postacią w tym nieprzerwanym ciągu czynnych na terenie kultury osób jest Jan Gwalbert Pawlikowski (1860-1939). Jego biogram w Polskim Słowniku Biograficznym nie tylko zadziwia wielostronnością, rozległością i głębią zainteresowań oraz skutecznością działań, ale jest też drogowskazem dla następców. Jan Gwalbert zainicjował i fundował Dom pod Jedlami, wzniesiony przez Stanisława Witkiewicza (który uważał ten dom za swe arcydzieło) i przez grupę budarzy podhalańskich w roku 1897. Dzięki wysiłkom spadkobierców, zwłaszcza pracowitości i męstwu wdowy po Janie Gwalbercie, Wandy z Abramowiczów, którą wybuch II wojny zakotwiczył dożywotnio w tym domu, stał się on (wraz z całym pierwotnym wyposażeniem) jedynym dzisiaj, niezdeformowanym przez wpływ lat dziełem tzw. stylu zakopiańskiego. Obecnie “styl zakopiański" budzi ponownie coraz szersze zainteresowanie, jako ważny rozdział historii architektury i szerzej - kultury tego regionu Europy.

Padło tu słowo “drogowskaz". Jan Gwalbert zgodnie z wolą swego dziada ofiarował narodowi na ręce lwowskiego Ossolineum bezcenne zbiory medyckie, m. in. 26 tyś. książek i z górą 25 tyś. rysunków i rycin artystów polskich lub z Polską związanych. Działając w tym samym duchu wdowa po nim obdarzyła Wawel wielkim płótnem Leandra Bassano pt. “Arka Noego". Ich wnukowie dopełnili tę tradycję, przekazując w darze Bibliotece Jagiellońskiej Archiwum Domowe Pawlikowskich, zwłaszcza duży zbiór korespondencji z polskim światem kultury XIX wieku.

Dom pod Jedlami jest jednak wartością szczególnego rodzaju. Fakt, że od początku po dziś dzień zostaje w rękach rodziny zapewnił mu przetrwanie, ale też właściwą rolę w kulturze, jakby ucieleśniając ciągłość wśród przemian. Nie tylko daje on coraz liczniejszym krewnym wakacyjny dach nad głową i możliwość wytchnienia, wzajemnego poznania się i zbliżenia. Co równie ważne, dom jest w miarę możliwości otwarty dla gości, dla spotkań, dla wymiany myśli i pomysłów. Pod dachem Domu pod Jedlami stała kołyska polskich ruchów ekologicznych, bywali tu częściej i obradowali z Janem Gwalbertem profesorowie Goetel i Szafer, zaglądali albo dłużej przesiadywali profesorowie Pigoń, Tatarkiewicz, Świeżawski, Dworzaczek, brat Albert, księża Władysław Korniłowicz i Karol Wojtyła, a także Helena Modrzejewska, Paul Cazin i Graham Greene, tu spotykała się w chwilach szczególnie trudnych redakcja “Tygodnika Powszechnego", przewijali się na czas krótszy lub dłuższy poeci - od Kasprowicza do Miłosza, pisarze - od Sienkiewicza i Reymonta do Gołubiewa, malarze - od Stanisławskiego czy Jacka Malczewskiego po Tadeusza Brzozowskigo czy Stanisława Rodzińskiego, muzycy - od Bartusia Obrochty i Szymanowskiego do Kilara.... Przerwijmy tę wyliczankę, żeby powiedzieć tyle: właśnie jako siedziba rodzinna Dom pod Jedlami najlepiej służy dobru powszechnemu. Aby ten jego charakter zachować i rozwijać, potomkowie Jana Gwalberta i Wandy Pawlikowskich postanowili powołać do życia stowarzyszenie “ Dom pod Jedlami".

Jacek Woźniakowski, Kraków, 2005 r.

Jesteś tutaj: Strona główna O Stowarzyszeniu Statut - Preambuła